Obserwatorzy

poniedziałek, 27 lutego 2012

CHOCOMANIA CIĄG DALSZY, ESSENCE XXXL SHINE 08 GLAMOUR TO GO, ORAZ ROZŚWIETLENIE OD WIBO

Witam wszystkich po weekendzie.
Miała być wiosna, a jest zima :/ przez całą niedzielę za oknem padał mi śnieg - oszaleć można, aż z domu nie chciało mi się wyjść. Pomyślałam więc, że to dobry dzień na domowe spa :))). Zaczęłam od peelingu TBS Chocomania. Użyłam go już kilka razy i wiem, że jest to najlepszy peeling do ciała jaki miałam do tej pory.

  • Opakowanie: typowy odkręcany słoik, nie ma problemu z otwieraniem ani zamykaniem produktu; bez problemu można wyjąć kosmetyk ze słoika, ale jak mamy mokrą rękę woda może nam dostać się do środka - taki mały minusik.
  • Zapach: jak cała seria, wspaniała czekoladowa pralinka
  • Konsystencja: peeling jest bardzo gęsty, drobinki ścierające są nie za duże i peelingują delikatnie za co duży plus ze względu na moją wrażliwą skórę. Po użyciu tego kosmetyku balsam do ciała jest nie potrzebny, ponieważ produkt jest bardzo 'oleisty', zostawia na skórze przyjemne uczucie nawilżenia.
  • Wydajność: sądzę, że starczy na długo, ponieważ niewielka ilość produktu wystarcza, a poza tym, stosując go dwa razy w tygodniu, osiągniemy efekt super gładkiej i nawilżonej skóry.






Kolejny na liście jest żel pod prysznic z serii Chocomania, cóż mogę o nim napisać :) Bardzo przyjemny w użytkowaniu, to na pewno można o nim powiedzieć, po jego użyciu cała łazienka wypełniona jest czekoladowym aromatem. polecam go wszystkim łasuchom będącym na diecie :))) 




A na koniec o prezencie :). Uwielbiam dostawać kosmetyki, tym razem moja ciocia mnie mile zaskoczyła, dostałam od niej błyszczyk ESSENCE xxxl shine, jestem bardzo jasną blondynką więc wybrała dla mnie jaśniutki beżyk. Błyszczyk naprawdę błyszczy:), tworzy na ustach taflę, nie wysusza mogłabym nawet powiedzieć, że nawilża. Mój kolor 08 glamour to go - nie wiem skąd ta nazwa, nie zawiera brokatu, jedynie błyszczy, jest jasny wydaje mi się, że będzie pasował nie tylko blondynce. Co do trwałości jak to błyszczyki, cały dzień 'ni dy rydy', ale 2-3 godzinki wytrzymuje - oczywiście kolor trochę traci na jakości, ale ponieważ ściera się równomiernie nie ma z tym problemu. Krótko i na temat - polecam.






A na koniec o pudrze rozświetlającym Wibo. Nie będę się rozpisywać, bo nie ma sensu, po prostu musicie go mieć :) Pięknie i subtelnie rozświetla i ożywia twarz, wygładza ją i co najważniejsze - nie zapycha, nie uczula no i pięknie pachnie. Opakowanie jest jedynie kiepskiej jakości - napisy się ścierają i całość wygląda nie estetycznie. 





Miłego dnia :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za komentarz.

Pozdrawiam,