Obserwatorzy

wtorek, 17 kwietnia 2012

ESSENCE - PUDER Z SERII 50'S GIRLS RELOLADED, TRANSLUCENT LOOSE POWDER

Chyba każdy już o nim słyszał i czytał i w sumie większość pewnie o nim pisała, dlatego długo zastanawiałam się czy naskrobać coś o nim czy też sobie darować, wygrała jedyneczka więc pochwalę go troszkę :)


  • pięknie pachnie, dla mnie wanilią
  • bardzo dobrze matuje
  • nie uczula, nie podrażnia
  • pomimo białego koloru nie bieli mojej i tak mlecznej buzi :D
  • minusem jest opakowanie - w sensie wydobycia produktu, gąbeczka dołączona do opakowania jest chyba dla krasnali :/, do tego pudru zawsze wysypuje mi się za dużo
Pomimo jednego minusika produkt fajny, godny zainteresowania








Miłego popołudnia :)))

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

LAKIER DO PAZNOKCI MIYO - ORANGE, ROZŚWIETLAJĄCE KULKI OD PIERRE RENE, BŁYSZCZYK LYCHEE OD ORIFLAME.

Witam w poniedziałek :), dawno mnie nie było, ale miałam tak podły nastrój że nie chciało mi się totalnie nic :/. Teraz jest już lepiej, aczkolwiek pogoda nie sprzyja mojemu pozytywnemu nastrojowi, deszcz leje jak szalony jest pochmurno i ponuro - masakroza :/. Miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach pogoda się zmieni i pokaże się słońce, wtedy humory same będą się poprawiać :), to tak niekosmetycznie, a teraz to co lubię najbardziej czyli: lakier do paznokci Miyo, pachnący i wyglądający jak dojrzała pomarańcza. A teraz słów kilka na jego temat:

  • dwie warstwy nie są konieczne, ale jeśli chcemy uzyskać kolor jak w butelce pomalujmy pazurki dwa razy
  • wygodny pędzelek
  • bardzo dobra konsystencja, dobrze rozprowadza się na paznokciu
  • bardzo szybko wysycha, nie tworzą się poduszkowe gniotki :)
  • ładnie się trzyma, nie odpryskuje tylko się ściera na końcówkach
  • naprawdę pięknie pachnie - dla mnie jest to mieszanka pomarańczowo-cytrynowa
Mój aparat troszkę oszukuje, bo na żywo lakier jest bardziej pomarańczowy, a na zdjęciach wyszedł jakby był czerwony :)






To co uwielbiam czyli rozświetlacze :) Pierre Rene - rozświetlające kuleczki. 
  • opakowanie - wydaje się być solidne, do kuleczek dołączony jest pędzelek, ku mojemu zdziwieniu jest świetny :)
  • zapach - nie posiada
  • trwałość - wytrzymuje cały dzień, ale z czasem się osypuje - dla mnie to nie minus
  • efekt - po prostu świeci, efekt rozświetlenia według Pierre Rene to drobno zmielony brokat, dla mnie jest ok., pod warunkiem, że nie obsypiemy się nim od stóp do głów :)





Na koniec błyszczyk do ust Oriflame o zapachu lychee. Napiszę o nim bardzo ogólnie, dla mnie jest to kolejny genialny produkt Oriflame, produkt który wygląda jak błyszczyk, a zachowuje się jak balsam do ust. Polecam wszystkim za: zapach, działanie i trwałość - nie pozostawia na ustach żadnego koloru. 

 

Miłego dnia :)