- opakowanie: masywna butelka, dość ciężka, ładna - minus za naklejkę
- atomizer 'wypsiukuje' bardzo gęstą chmurę więc trzeba się 'psikać' z dość dużej odległości
- trwałość: nie powala, ale rozumiem to bo jest to woda toaletowa; na skórze znika po ok. 4 godzinach, na ubraniach trzyma się kilka dni, na włosach czuć je nawet po umyciu
- zapach: kwestia gustu :) po pierwszym psiku czuć słodkie owoce, ja wyczuwam maliny, truskawki, jakieś jagody, po chwili zapach zmienia się totalnie, staje się ciepły, otulający, ale w dalszym ciągu słodki. Otoczenie na perfumy reaguje bardzo pozytywnie
NUTY ZAPACHOWE: truskawka, poziomka, mojito, róża, cukier waniliowy, paczula, nuta drzewna
Słów kilka o balsamie :), no cóż chyba nie dałabym rady wysmarować sobie nim całego ciała. Używam do rąk, jako krem, na nogi. Co bardzo mnie zdziwiło balsam świetnie nawilża, nie podrażnia i nie tłuści. Zapach utrzymuje się bardzo długo, jest trochę delikatniejszy od EDT.
A teraz mój niezastąpiony balsam na lato :). Jestem blondyna do tego bladolica, normalnie córka młynarza, a jak zaczynam się opalać to wyglądam jak rak :). Największy problem zawsze sprawiają mi nogi, bo one nawet na czerwono nie chcą mi się opalić, na ratunek takim bladziuchom przychodzi Dove ze swoim Summer Glow. Stopniowo opala, kolor wygląda naturalnie, nie brudzi ubrań, nie tworzy plam, schodzi równomiernie. Jedyny minus to dość intensywny zapach, ale można się przyzwyczaić.
Miłego popołudnia :)))