(nareszcie zrozumiałam o co chodzi z tym rozświetlaczem od Essence :))
Ostatnio buszując po Rossmanie, zupełnie przez przypadek wpadłam na stand Essence z nowa limitką, ponieważ chorowałam na puder od razu wrzuciłam go do koszyka, dodatkowo dołożyłam sobie cienie w kremie. Puder jest super, nie posiada drobinek, bronzer można stopniować, trzyma się buzi cały dzień. Jeśli chodzi o cienie to jestem zaskoczona, ale pozytywnie, mają bardzo przyjemną jakby śliską konsystencję, trzymają się oko caluśki dzień, pięknie rozświetlają, bardzo przyjemnie się je aplikuje.
Miłego dzionka dziewuchy :)
Jak dziwnie się patrzy na te kosmetyki -jeszcze niedawno mieszkały u mnie w łazience :D
OdpowiedzUsuńmiłego użytkowania :*:*
ja również dziękuję za wymiankę :)
a teraz są u mnie i chyba jest im dobrze, a raczej mi jest z nimi dobrze ;)
Usuńdziękuję ślicznie :)